Nie zapominajmy rowniez, ze gdy zapada zmrok.. i jestesmy w lesie, wyobraznia dziala :)
Takie to wlasnie ognisko zorganizowalismy sobie w sobote, brakowalo tylko gitary i obozowych piosenek. Naprawde bylo bardzo przyjemnie i wesolo, szczegolnie, ze juz nie pamietam kiedy ostatnio pieklam kielbaski i strugalam kijki.
Zebralo sie ponad 10 osob, wiec na brak tematow tez nie narzekalismy.
Ale ze co sie stalo?
Odnosnie intervju- odbylo sie ono dzisiaj o godzinie 9.30 w centrum Oslo i poszlo naprawde dobrze!
A tak sie stresowalam :) Maglowano mnie ponad godzine, lecz mialam wrazenie, ze wszystkie odpowiedzi jakich udzielam sa "poprawne", ze wlasnie takich oczekuja! Pod koniec uslyszalam, ze zrobilam dobre pierwsze wrazenie, a te dwie osoby, ktore siedza na przeciwko polubily mnie i uwazaja, ze bede odpowiednia osoba na tym stanowisku. Chcialabym aby tak przebiegaly juz wszystkie moje rozmowy kwalifikacyjne i tego rowniez Wam zycze. Uwierzylam bardziej w siebie, a to najwazniejsze!
Na koniec piosenka, ktora od 2 dni nie wychodzi z mojej glowy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratulacje! To naprawdę świetne osiągnięcie :) Dalszych sukcesów i fajnej pracy! ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje! :) Moja Norwegia na moim blogu.... niezmiernie mi przyjemnie :D
OdpowiedzUsuńCiotka.
OdpowiedzUsuńco to za intervju?! Do cholerci? :D i fooogule czemu ja nic nje wiem?