tiulowo mi

Hej ho! Cześć i czołem! To nie fatamorgana, wpis pojawił się po tygodniu od poprzedniego. Wiosna na dworze, wiosna i w sercach. Dziś pragnę Wam przedstawić moją nową miłość- spódnicę tiulową <3 Ale żeby lepiej się oglądało sobotnie zdjęcia mam dla Was piosenke Ostatnio mam fazę za norweskie piosenki. Nie pytajcie. Sama nie wiem o co chodzi. Ale tłumaczę to sobie faktem, że nie chcę zapomnieć języka. A przez to, że nie mam z nim wcale styczności przyjdzie to szybko i łatwo. Dodatkowo ta Norwegia, to taka "moja rzecz", która mnie wyróżnia, mój bagaż. Człowiek się zmienia, ale kobiety są tak zmienne, że aż sama nie ogarniam. Czy tylko ja tak mam ? Że czasem sama za swoimi nastrojami nie nadążam? Na chwilę obecną więc sytuacja wygląda tak, że rano do śniadania słucham norweskich piosenek, na dobry początek dnia. Mają one pozytywny wydźwięk, są wesołe i skoczne, więc dobrze nastrajają. Następnie w wolniejszej chwili w pr...