piątek, 14 marca 2014

ostatni dzień

Dziś ostatnia noc na naszym skromnym m1, od jutra przenosimy sie na również nie za duże, ale to już zawsze m2! Nie było trudno spakować kawalerkę, choć patrząc na ilość kartonów zastanawiałam się jak my to wszystko pomieściliśmy w tak małym mieszkanku :)
Niewątpliwie będę tęsknić za lokalizacją- ścisłe centrum, gdzie codzienna droga do pracy prowadziła przez piękny park oraz pod oknami Króla Haralda V, miejscem obowiązkowym dla wszystkich turystów. Ale największym plusem przyszłego lokum jest widok na miasto i niedaleka odległość od centrum, więc jakoś to zniosę :)
Przeprowadzki już nie mogliśmy się doczekać- uwielbiamy zmiany!
                          Nasze dotychczasowe mieszkanko <3
Na koniec kilka słów o zbliżającej się wiośnie. Choć lubię zimę (nie mylić z lubię zimno), nie mogłam się doczekać aż ta sie skończy! Tegoroczna, obfita w niskie i ciemne chmury nie nastrajała pozytywnie. I nawet w gazetach podawali, że jest ona najciemniejszą od wielu wielu lat (przypomnę, że standardowa norweska zima jest bardzo mroźna i słoneczna). W końcu wyszło słońce, pojawiły się również pierwsze znaki nadchodzącej wiosny

                         I love it

Zdjęcie zrobiłam 2 dni temu na spacerku, podczas którego wybraliśmy się na moje ulubione odtłuszczone lody jogurtowe- coś jak sorbety







Po drodze...




                                Bo jest!


Korzystajmy ile wlezie :P

ps ciekawe co mi się jutro przyśni..


https://www.youtube.com/watch?v=Qzz_Bm0uaWs


2 komentarze:

  1. u Was wiosna, a na Lofotach biało od śniegu ;)
    Röyksopp <3
    Pozdrawiam
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. tak... ciesze sie, ze poludniowa Norwegia ma zblizony klimat do Polski. Ale Wy tam musicie miec pieknie =) norwesko,
    rowniez pozdrawiam kolezanke Agatke

    OdpowiedzUsuń