czwartek, 6 marca 2014

tęsknie za Polską... za rodziną, znajomymi, moim psem, ulicami (również tymi zakorkowanymi), piwem na starym rynku, innym życiem. A może to tylko wyobrażenie z perspektywy zagranicy? Bije się wciąż z myślami jak chce by wyglądała moja przyszłość, gdzie chce mieszkać. Po 3 latach pobytu tutaj zdecydowaliśmy się wrócić do domu. Wynajęliśmy przytulne mieszkanko na poddaszu blisko centrum i rozpoczęliśmy kolejny etap w swoim życiu. Nas Polska nie zdążyła zawieść i rozczarować. Nie dała po dupie (po studiach dziennych czytaj szalonym życiu studenckim wyjechałam tutaj), ale nie mogę zapomnieć, że po 8 miesiącach znów jednak wróciliśmy. Nasyciłam się Polską? Pokusa pieniądza zwyciężyła? Mam krótką pamięć ;) Wiem, że na ojczyźnie nie jest lekko, umowy śmieciowe, wyzysk, niska pensja. Ale jednak ludzie jakoś tam żyją, wciąż powstają nowe centra handlowe, gdzie brakuje miejsc parkingowych.
Norwegia jednak daje inne perspektywy. Spełnia zachcianki, umożliwia liczne wyjazdy i wakacje, daje poczucie stabilizacji. Do tego jest przepiękna. Marze by zobaczyć zorze polarną! Taki oto bilans. Czas pokaże jak potoczy się życie.
Plan ramowy jednak mamy- zarobić na mieszkanie, dokształcić się i wrócić :) Ale kiedy? I czy jeszcze 15 razy nie zmienie zdania? Nie wiem... jestem tylko Kobietą :P 
 

Cieszę się, że w końcu ten blog powstał. Nie chcę by moje życie codzienne ograniczało się do pracy i domu. Jeszcze nie. On mi pomoże. Oto dziś rozpoczynam kolejny etap :) na dowód tego wczoraj kupiliśmy bilety na wieczór kabaretowy w Oslo z okazji dnia kobiet. W niedziele fotorelacja :P  













Trochę się uzewnętrzniłam, moje literki poszły w świat i każdy kto przez przypadek tu wejdzie pozna moją historię i część mnie :) Ale jaja! Pozdrowienia śleeeeee

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz